Blog

Aborcja – prawo do przerywania ciąży po wyroku Trybunału Konstytucyjnego

Aborcja, inaczej określana terminacją lub przerywaniem ciąży, to temat, który przez ostatnie miesiące niezmiennie angażuje opinię publiczną. Wszystko za sprawą kontrowersyjnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku, który przepis o możliwości przerwania ciąży z powodu dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu uznał za niezgodny z Konstytucją. Jak wygląda obecnie obowiązujący porządek prawny? Jakie skutki ma ogłoszenie wyroku Trybunału?

 

Aborcyjny kompromis

 

Przepisy, które określają okoliczności dopuszczające aborcję na gruncie polskiego prawa, uregulowane zostały w Ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Wypracowanym kompromisem był zapis art. 4a ust. 1 ustawy, który dopuszczał terminację ciąży w trzech wypadkach tj.:

  1. gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej;
  2. kiedy badania prenatalne lub inne przesłanki natury medycznej wskazują, że istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo wskazują na nieuleczalną chorobę, która zagraża jego życiu;
  3. jeśli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest wynikiem zgwałcenia.

Wyraźnie podkreślić trzeba, że wymienione w ustawie okoliczności nie zmuszały do usunięcia ciąży, ale dawały jedynie kobiecie takie prawo. Co więcej warto pamiętać, że decyzja ciężarnej musiała być wyrażona na piśmie. Ustawodawca wskazywał bowiem wprost, że „do przerwania ciąży wymagana jest pisemna zgoda kobiety”.

 

Gwarancją tego, że decyzja o przerwaniu ciąży nie będzie pochopna, był także zapis, zgodnie z którym przesłanki dopuszczalności aborcji musiał potwierdzić inny lekarz, niż ten, który ma dokonać zabiegu. Jeśli istniało podejrzenie, że ciąża jest wynikiem przestępstwa, stwierdzał to prokurator.

 

Konsekwencje wyroku Trybunału Konstytucyjnego

Jak jest dziś, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego? Należy zacząć od tego, ze Trybunał Konstytucyjny analizował zgodność z Konstytucją wyłącznie ust. 2, który dotyczy możliwości aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Uznając go za niezgodny z ustawą zasadniczą uzasadnił, że obowiązkiem ustawodawcy jest chronić życie ludzkie w każdej fazie rozwoju.  

 

Po opublikowaniu wyroku w Dzienniku Ustaw, co miało miejsce 27 stycznia 2021 roku, przepis ustawy stracił moc. Tym samym przerwanie ciąży z powodów opisanych w ust. 2 nie jest dopuszczalne. Pozostałe okoliczności, pozostają jak dotąd, bez zmian. Warto podkreślić, że nadal obowiązują zatem przepisy, zgodnie z którymi, zaistnienie medycznych okoliczności do przerwania ciąży, określonych w ust.1, stwierdza lekarz. Zatem stan zagrożenia zdrowia lub życia kobiety ciężarnej potwierdzony przez lekarza daje podstawę do wykonania zabiegu.

 

Środowisko lekarskie podkreśla, że najtrudniejsze w tej sytuacji jest to, że pacjentki, które przygotowywały się do zaplanowanych zabiegów przerwania ciąży  z dnia na dzień zostały poinformowane, że nie może się on odbyć. Ponadto, jak twierdzą lekarze, w świetle prawa nie mogą nawet wskazać pacjentce ścieżki do wykonania zabiegu, czy poinformować o takiej możliwości np. za granicą. Czy słuszne są te obawy? Wydaje się, że tak. Kodeks karny przewiduje bowiem w art. 152 odpowiedzialność karną wobec osoby, która z naruszeniem przepisów ustawy przerywa ciążę lub udziela jej w tym pomocy, a nawet do tego nakłania. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do 3 lat.

 

Przeciwnicy wyroku Trybunału Konstytucyjnego zapowiadają jednak kolejne protesty oraz podjęcie kroków prawnych.